W Klubie Senior + jesteśmy rodziną

37 uczestników, kilkadziesiąt wydarzeń, w których klubowicze wzięli udział, kilkanaście własnych inicjatyw, setki, a może nawet tysiące wykonanych przez seniorów kartek, ozdób, czy dekoracji. Gostyński Klub Senior+ już w lutym skończy dwa lata.

Klub dedykowany jest osobom starszym i stworzony został z myślą o ich różnorodnych potrzebach. Powstał w ramach rządowego programu Senior + współfinansowanego ze środków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. O dotychczasowej działalności i o tym, jak ważną jest przestrzenią w naszej lokalnej społeczności, porozmawialiśmy z Zofią Baron-Margos, koordynator Klubu.

Zaczął się trzeci rok działalności miejsca, które tworzy Pani od samego początku...

Kiedy dwa lata temu pierwszy raz przyszłam do pracy w naszym klubie seniora, poza pięknym, wyremontowanym wnętrzem, nie było najważniejszego elementu – ludzi. Wiedziałam, że wszystko będzie trzeba zbudować od podstaw. Bo Klub Senior+ to przede wszystkim nasi seniorzy. Dziś, dwa lata później wiem, jak trudną drogę przeszliśmy, aby to miejsce było takie, jakie jest teraz – tętniące życiem i ludźmi!

Jak wyglądają dni w Klubie Senior+?

Myślę, że uczestnicy zajęć w naszym Klubie nie narzekają na nudę. Dzieje się tak dzięki licznym wyjazdom, ciekawym zajęciom i codziennym, pozornie zwykłym spotkaniom przy kawie. Oprócz różnorodnych warsztatów, ćwiczeń rehabilitacyjnych, czy zajęć odbywających się u nas każdego dnia, współpracujemy z Ośrodkiem Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym z Wyr, któremu co roku wykonujemy palmy na Święta Wielkanocne, gostyńskim przedszkolem, którego wychowankom raz w miesiącu czytamy bajki, biblioteką – bierzemy udział w organizowanych przez nią spotkaniach z pisarzami, czy ciekawymi ludźmi oraz domem kultury, z którym często wspólnie prowadzimy zajęcia plastyczne, czy kulinarne. Zaprzyjaźniliśmy się i nawiązaliśmy też współpracę z Klubem Senior+ z Jaśkowic oraz zespołem „Szarotki” z Mościsk, wystawiliśmy teatrzyk „Leśne maniery”, uczestniczyliśmy w Europejskim Dniu Seniora, stworzyliśmy Mapę Lokalnych Potrzeb Seniora w naszej miejscowości, zorganizowaliśmy ognisko, a także jesienne grzybobranie! Co prawda zbyt wielu grzybów nie nazbieraliśmy, ale radości i ekscytacji, której nam dostarczyło zgubienie się w lesie nikt nam nie zabierze!

Bardzo długo można wymieniać ile czeka na seniorów każdego dnia...

Muszę jeszcze wymienić, że w minionym roku wzięliśmy udział w takich wydarzeniach jak: koncerty zespołów „Śląsk” oraz „Baciary”, retransmisja koncertu Andre Rieu w Kinie Kosmos w Katowicach, czy spektakle w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Współorganizowaliśmy też obchody 20-lecia powiatu mikołowskiego, na które stworzyliśmy koronę dożynkową. Do dziś wspominamy jej przewóz do naszego klubu na dachu malucha jednego z naszych klubowiczów! Podczas „Śląskiej Biesiady” w ramach jubileuszu mieliśmy także swoje stoisko z rzeczami wykonanymi przez naszych seniorów.

Co będzie się działo w Klubie Senior+ w 2020 roku?

Oczywiście planujemy np. stworzyć kolejny teatrzyk, ale jeśli chodzi o nowości – będą się u nas odbywały zajęcia tańca w kręgu, czy prelekcje na temat zdrowia we współpracy ze Szpitalem Św. Józefa w Mikołowie. Nawiązaliśmy także współpracę z Fundacją „Gdy liczy się czas”. Bo działalność naszego Klubu to też mnóstwo działań charytatywnych. Seniorzy będą wykonywać poszewki na poduszki, które zostaną wysłane za pośrednictwem Fundacji w rejony objęte wojną. Będziemy również tworzyć gry planszowe, a także uszyjemy czapeczki dla dzieci chorych na raka.

Seniorzy mnóstwo z siebie dają innym...

Na początku już miałam powiedzieć, że takiej grupy seniorów jak nasza, inne gminy mogą nam pozazdrościć! Nasi seniorzy to osoby bardzo aktywne, które chcą coś z siebie dać drugiej osobie. Zawsze gdy coś robimy, seniorzy angażują się w 100%. Wystarczy jedno hasło, a ludzie już czekają chętni do działania i pomocy.

A co seniorom może dawać uczestnictwo w Klubie?

Myślę, że seniorzy czują się u nas potrzebni. Mogą nie tylko wziąć udział w ciekawych zajęciach, czy gdzieś pojechać. Dla wielu z nich bardzo ważne jest to, że mają miejsce, w którym zawsze ktoś na nich czeka, w którym mogą po prostu się spotkać, porozmawiać, czy wypić wspólnie kawę. To drugi dom, w którym zawsze ktoś jest.

Trzeba przyznać, że wkłada Pani w Klub Senior+ całe swoje serce, jednak czy Pani coś ta praca daje?

Początki były bardzo trudne – stres, niepewność, co będzie. Ale udało się zbudować cudowne miejsce pełne naprawdę wspaniałych ludzi. Idąc do mojej pracy, czuję jakbym jechała do mamy, do cioci, albo jakbym po prostu miała spotkać się z przyjaciółmi. Klub Senior+ to moja rodzina. Zawsze mogę na nich liczyć, dobrze się z nimi czuję, dają mi ciepło i takie coś w sercu, że człowiek od razu ma uśmiech na twarzy. Chciałabym, aby wszyscy seniorzy mogli tego doświadczyć. Cieszę się, że gmina zdecydowała się na uruchomienie Klubu Senior+. Choć ciągle zbyt wiele jest starszych osób, które siedzą samotne w domu, patrzą na telewizor, czy przez okno... Chcę, żeby pamiętali, że do Klubu nie trzeba się od razu zapisać, można przyjść, porozmawiać, wypić kawę i dopiero wtedy zdecydować, czy chce się dołączyć do naszej RODZINY.

powrót