# Ciekawostki z gminy Wyry - pisarka Aleksandra Rak

Aleksandra Rak – wyrzanka, świeżo upieczona pisarka, której powieści „Echo” oraz „Kiedy uciekam”, notabene z akcją osadzoną w wyrskiej stadninie koni, od kilku miesięcy dostępne są na rynku wydawniczym i w księgarniach w całej Polsce. Niebanalne i nieoczywiste – tak piszą o nich czytelnicy, jak i krytycy.

Niedawno udzieliła wywiadu, który możecie przeczytać w najnowszym, styczniowym wydaniu miesięcznika Wicie. Fragmenty udostępniamy dla Was poniżej. A już 5 lutego o 17:30 Gminna Biblioteka zaprasza na wyjątkowy wieczór autorski z pisarką. Również i my, serdecznie Was na niego serdecznie zapraszamy! Transmisja online na FB Biblioteka Wyry/Biblioteka Gostyń oraz na www.gbp.wyry.pl.
 
Fragment wywiadu - Miesięcznik Wicie nr 1/2021:
 
W marcu miała miejsce premiera Pani debiutanckiej książki „Echo”. Jakie były okoliczności jej powstania, bo chyba dosyć ciekawe?
 
Faktycznie najpierw w marcu wyszedł e-book i audiobook, potem w lipcu miała miejsce premiera papierowa mojej książki „Echa”. Zaczęło się od tego, że jedno z wydawnictw ogłosiło konkurs pod hasłem „Miłość przez duże M”. Jako, że to dosyć rozległy temat, a ja nie pisałam dotąd powieści obyczajowych, początkowo nie chciałam wziąć w nim udziału. Przyznam, że namówił mnie mój mąż! I tak w ostatnie 2 tygodnie trwania konkursu napisałam swoją pierwszą powieść o innej tematyce niż fantastyka i wysłałam ją do wydawnictwa. Ogłoszenie wyników było na Warszawskich Targach Książki. Wiedziałam już jednak, że jestem w finałowej piątce. No ale okazało się, że moja książka spodobała się jurorom i zajęłam 2 miejsce.
 
„Echo” to książka o miłości, ale chyba takiej niełatwej?
 
To książka o prawdziwej miłości. O takiej, której się nie zapomina, o takiej którą nam mogą przypomnieć czasem nawet takie drobne rzeczy jak np. muzyka, w tym przypadku dźwięki skrzypiec. „Echo”, bo nawet najsłabsze echo dobrych wspomnień ma potężną moc… Więcej chyba zdradzić nie mogę, zachęcam gorąco do poznania historii głównej bohaterki, Sary.
 
Premiera Pani najnowszej książki „Kiedy uciekam” miała miejsce w październiku. Bohaterka ucieka z Warszawy...
 
… do Wyr! Pomaga jej w tym chłopak, Dominik, który przywozi ją tutaj, na Śląsk. Akcja rozgrywa się w wyrskiej stadninie koni pod lasem.
 
Dlaczego Wyry?
 
Lubię pisać o miejscach, które znam. A Wyry są najbliższe mojemu sercu, są sielskie. Mieszkam tutaj z rodziną już od 6 lat. Przyprowadziliśmy
się w te rejony, bo urzekł nas spokój tego miejsca. Kiedy pierwszy raz przyjechaliśmy tu, gdzie obecnie stoi nasz dom – wszędzie było szczere pole!
 
Skąd akurat osadzenie akcji w stadninie koni?
 
Konie prowadzą swojego jeźdźca, a książka jest o ucieczce, szukaniu nowego życia, rozpoczynaniu czegoś nowego. Jedna decyzja Leny pociąga
za sobą kolejne. Cała seria, bo wyjdą w sumie 4 tomy, została nazwana „Prowadź mnie”.
 
Jakie są Pani literackie plany na najbliższy czas?
 
Obecnie już 5 nowych książek czeka na wydanie, a piszę kolejne. Oczywiście wszystkie w nurcie obyczajowym. Moja najnowsza książka
ukaże się w kwietniu i będzie o trzech siostrach, które rozdzieliły się na pewnym etapie życia, ale z różnych życiowych powodów nagle muszą złączyć siły i działać razem. Myślę, że wiele osób odnajdzie w tej historii coś dla siebie. Natomiast kontynuacja 4-tomowej serii „Prowadź mnie”
już w maju.

Książki Pani Aleksandry Rak dostępne są już do wypożyczenia w Bibliotekach w Wyrach i w Gostyni.

141759274_3599769760100640_4629324612587578580_o.png

powrót